Skalę zjawiska agresji drogowej w Polsce pokazują dane Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, z których wynika, że blisko 80% polskich kierowców przynajmniej raz w tygodniu doświadcza agresywnych zachowań na drodze.
A tak naprawdę to nie tylko w Polsce, bo i na całym świecie zjawisko agresji drogowej niestety przybiera na sile. Według przeprowadzonych przez IPSOS badań, ponad 80% Europejczyków boi się agresywnego zachowania innych kierowców, a jednocześnie ponad połowa z nich obraża innych kierowców i np. nadmiernie używa klaksonu w stosunku do tych, którzy ich zdenerwowali.
Co to takiego ta cała agresja drogowa?
Współcześnie, agresją drogową, określamy świadome prowadzenie samochodu w taki sposób, że zwiększa się ryzyko powstania wypadku. Motywowane jest to przez kierowców zniecierpliwieniem, zdenerwowaniem, wrogim nastawieniem czy też pośpiechem i chęcią zaoszczędzenia czasu.
Mamy do czynienia z trzema wymiarami agresji drogowej: agresywną jazdą, gniewem za kierownicą oraz drogową furią. Czym się charakteryzują i jak im zapobiegać?
Zacznijmy od agresywnego stylu jazdy. Cechuje się on m.in. brakiem poszanowania dla przepisów i innych uczestników ruchu drogowego oraz nadmierną prędkością. Natomiast gniew za kierownicą przejawia się nadużywaniem klaksonu, błyskaniem światłami, krzyczeniem, wrogimi gestami, jazdą na zderzaku czy choćby gwałtownym ruszaniem z piskiem opon. No i trzeci wymiar agresji, czyli drogowa furia. W tym przypadku dochodzi do rękoczynów, a nie rzadko do ataku na „drogowego wroga” z użyciem pojazdu lub jakiegoś niebezpiecznego narzędzia.
Na co dzień mamy najczęściej styczność z agresją w postaci gniewu za kierownicą. Towarzyszące mu zachowania i pobudzenie emocjonalne zaburza zdolność postrzegania i przetwarzania informacji, co z kolei potęguje ryzyko doprowadzenia do kolizji czy wypadku.
Jedną z przeszkód w rozładowaniu agresji na drodze jest bariera komunikacyjna między kierowcami. Będąc w samochodach nie mogą się porozumieć, wyjaśnić, a dzięki temu załagodzić narastający konflikt. Dlatego tak łatwo można stracić panowanie nad sobą i uzewnętrznić emocje. Łatwo przychodzi nam krytykowanie innych, a znacznie trudniej dostrzegamy własne błędy. Jak już ktoś nam zwróci uwagę to szybko znajdujemy usprawiedliwienie własnego zachowania.
Co może wywoływać gniew na drodze?
Istnieje szereg czynników, które wywołują zachowania agresywne u kierowców. Jeśli uświadomisz sobie, że tak jest i jakie sytuacje im sprzyjają to łatwiej będzie Ci zapanować nad własnymi emocjami. Będziesz też bardziej wyrozumiały w ocenie zachowań innych kierowców.
Jednym z takich czynników, zwiększającym prawdopodobieństwo wystąpienia agresji jest nieoczekiwane przez ciebie spowolnienie ruchu. I nie tyle sam korek wzbudza agresję, ale to, że nie spodziewałeś się go
w tym miejscu, że nie przewidziałeś takiej sytuacji, a twój plan dnia nie uwzględnia straty czasu.
Podobny efekt może wywołać sytuacja, w której musisz dłużej postać na skrzyżowaniu, bo nie dałeś rady go opuścić podczas kolejnej już zmiany świateł. Również pogoda, a w zasadzie upały sprzyjają występowaniu zachowań agresywnych. Szybciej się wtedy denerwujemy, zmieniamy styl jazdy na agresywny przez co zwiększamy ryzyko spowodowania wypadku.
Co więc powinniśmy robić, aby zapobiegać agresji drogowej? Przede wszystkim trzeba zacząć od siebie.
To, co wydarzy się na drodze, w dużej mierze zależy od nas samych. Dlatego zrób proszę rachunek sumienia i zastanów się, czy dopuszczasz się zachowań agresywnych i zamiast usprawiedliwiać je w nieskończoność naucz się do nich nie doprowadzać. Pomogą Ci w tym techniki antystresowe, planowanie podróży i zarządzanie czasem.
Jeżeli poczujesz na drodze chęć zostania samozwańczym drogowym szeryfem – odpuść. Takie drogowe pouczanie niczym dobrym się nie kończy. Nie prowadź auta, jeśli czujesz, że jesteś mocno zdenerwowany.
Nie wykonuj obraźliwych gestów, nie krzycz. Wyluzuj. Szukaj rozwiązania problemu, a nie możliwości wyładowania swojej frustracji.
Jeżeli już popełnisz błąd, zagapisz się i np. zajedziesz komuś drogę to podnieś do góry rękę czy choćby mrugnij awaryjnymi. To rozładuje napięcie, które właśnie wytworzyłeś swoim zachowaniem. Przestrzegaj przepisów i dbaj o kulturę na drodze by nie prowokować innych. Nie trąb i nie błyskaj światłami „za karę”. Nie szukaj też zemsty na innych kierowcach. Planując podróż przyjmuj dodatkowy margines czasu. Dzięki temu, nieprzewidziana sytuacja na drodze nie stworzy fundamentu pod agresywne zachowanie.
A Co robić jak to ktoś na Tobie wywiera presję i zachowuje się w stosunku do ciebie w sposób agresywny? Najlepszą metodą na złagodzenie agresji ze strony innych kierowców jest unikanie i niereagowanie na ich zaczepne zachowanie. Unikaj też kontaktu wzrokowego z agresywnym kierowcą i Oddal się od niego na bezpieczną odległość. Jeżeli ktoś Ci siedzi na zderzaku, mruga, wychyla się to zamiast dawać mu nauczkę w postaci nagłego przyhamowania (co też jest przejawem agresji) pozwól się wyprzedzić. Ja czasami nawet zjeżdżam na parking, stację benzynową czy zatoczkę. Polecam. W 100% skuteczne. Natomiast jeśli agresor jedzie za Tobą cały czas, nie zatrzymuj się, nie jedź do domu a w stronę najbliższego komisariatu policji. Przydatna może być też kamerka samochodowa. Nie tylko zarejestruje wydarzenie, ale sam jej widok może zadziałać kojąco na skołatane nerwy agresora.
Agresja drogowa stanowi narastający problem w większości krajów na świecie. Jest także przyczyną wielu kolizji i wypadków. Utrudnia życie kierowcom, a stres wywołany agresywnym zachowaniem na drogach nierzadko prowadzi do sytuacji bezpośrednio zagrażających naszemu życiu. Dlatego zachowuj się na drodze tak, jakbyś chciał, aby inni zachowywali się w stosunku do Ciebie.
Jeśli wykażesz się życzliwością dla pozostałych uczestników ruchu drogowego to możesz spodziewać się po nich dokładnie tego samego.