Wsiadasz do samochodu i już czujesz się jak na rozkołysanym falami Bałtyku. Najpierw łagodny szum kół, za chwilę ból głowy, wszystko wywraca się w żołądku i… koniec tematu. Właściwie to dopiero początek, ponieważ mamy dla Ciebie receptę w postaci konkretnych porad.
ANTIDOTUM W 12 PORADACH
- Staraj się podróżować koleją, bo w pociągu najmniej kołysze. Siadaj przodem do kierunku jazdy.
- Wybieraj miejsce tam, gdzie najmniej kołysze: na statku jest to śródokręcie, w samolocie okolice skrzydeł, a w autobusie i pociągu z dala od osi kół.
- Jeśli to możliwe wsiadaj do aut z Klimą, panoramiczną szybą i możliwie twardym zawieszeniem.
- Siadaj zawsze przy (choć trochę) uchylonym oknie.
- W czasie podróży nie patrz długo w jedną stronę. Kieruj wzrok w dal, nad linię horyzontu, a w samolocie najlepiej zamknij oczy.
- Nie czytaj, nie graj, zajmij się rozmową lub słuchaniem spokojnej muzyki.
- Jeśli to możliwe, przyjmij w czasie podróży pozycję półleżącą, z podpartą głową.
- Przed wyjazdem nie przejadaj się, ale też nie wyruszaj w podróż z pustym żołądkiem, bo wzmaga to skutki choroby lokomocyjnej.
- Przed podróżą wybieraj lekkie przekąski: owoce, warzywa, sałatki, herbatniki, itp. Zrezygnuj z kawy, czarnej herbaty, alkoholu, nikotyny i tłustych potraw. Unikaj soli, bo zwiększa ona ilość płynu w kanalikach błędnika i nasila dolegliwości.
- W czasie jazdy pij małymi łykami zimną wodę.
- Zażyj witaminę B1: głównie ona bierze udział w przekazywaniu impulsów nerwowych i pomaga złagodzić skutki choroby lokomocyjnej.
12. Jeśli w czasie jazdy pojawią się nudności, zatrzymaj się na chwilę i wykonaj kilkanaście głębokich oddechów na świeżym powietrzu.
WŁĄCZ ŚWIADOMOŚĆ ZDROWIA
Jeśli dostępne leki i wymienione metody nie skutkują, a objawy choroby lokomocyjnej się nasilają to nie ma żartów. Chodzi w końcu o jakość i komfort Twojego życia. Skonsultuj się z laryngologiem lub neurologiem – być może coś nie gra z błędnikiem. Na szczęście statystyki mówią, że z choroby lokomocyjnej się wyrasta…