Myć, albo nie myć – oto jest pytanie.

W okresie intensywnych opadów deszczu i śniegu oraz ujemnych temperatur trudno jest utrzymać samochód w czystości. Jak spojrzysz na swoje auto to nie masz wątpliwości, że samochodowe SPA nie tyle co byłoby mile widziane co zalecane a nawet wręcz obowiązkowe. Błoto pośniegowe, piach, sól, do tego zmienne i niekorzystne warunki atmosferyczne sprawiają, że już po kilku godzinach jazdy nasz czterokołowiec wygląda niczym brudny talerz z reklam płynów do mycia naczyń.

Problem w tym, że na zewnątrz temperatura nie zachęca do pielęgnacji auta a dodatkowo mamy obawy ze względu na niekorzystny wpływ wody na karoserię podczas mrozów. Jest to po części prawdą, ale… okazuje się, że większą krzywdę możemy wyrządzić jeżdżąc z nieustannie gromadzącym się brudem niż regularnym myciem auta, mimo wszechobecnie otaczającego nas zimna.

Weź nie czekaj (do wiosny)! Weź mnie umyj!

Dłużej namawiać nie trzeba, ale gdzie i jak zrobić to najlepiej?

Mimo szeregu zalet to z oczywistych względów nie zalecamy własnoręcznego mycia auta. 

Sprawa wydaje się na tyle oczywista, że nie będziemy się rozpisywać, dlaczego lepiej tego nie robić – po prostu będzie ZDROWIEJ.

Jeśli jednak decydujesz się myć auto we własnym zakresie, pamiętaj: 

  • Po pierwsze, nie rób tego, jeśli jest mróz. 
  • Po drugie, zawsze używaj ciepłej wody z dodatkiem preparatu do czyszczenia. 
  • Po trzecie zadbaj by dokładnie spłukać z auta resztki preparatu czystą wodą. 
  • Po czwarte wysusz – najlepiej miękką ścierką przetrzyj nadwozie do sucha.

To samo zrób z uszczelkami i wszelkimi szczelinami w karoserii auta, co zapobiegnie zamarznięciu w nich resztek wody w razie spadku temperatury. Nie zapominaj też o zabezpieczeniu zamków przed wodą oraz o dokładnym wyczyszczeniu nadkoli, opon i piór wycieraczek. Jeśli jesteś szczęśliwym posiadaczem garażu, wtedy Twój samochód ma szansę na dokładne wyschnięcie.

W przypadku jednak, gdy temperatura spadnie poniżej zera, warto jest skorzystać z myjni.

Do dyspozycji mamy generalnie 3 rodzaje:

  • automatyczne
  • bezdotykowe
  • ręczne

Wygodną opcją będzie umycie samochodu na myjni automatycznej. Pracujące pod wysokimi obrotami szczotki usuną brud z większości newralgicznych punktów auta, zazwyczaj można też dopłacić za umycie podwozia i wysuszenie karoserii. Minusem tego rozwiązania jest potencjalne ryzyko zarysowania lakieru szczególnie w przypadku aut z ekologicznymi lakierami. Część zanieczyszczeń z innych samochodów pozostająca na szczotkach zostanie przeniesiona na warstwę lakierniczą naszego auta co może spowodować uszkodzenia.


Inne rozwiązanie to myjnie bezdotykowe. Już za kilka złotych da się opłukać auto, a na porządne mycie trzeba wydać kilkanaście złotych. Niestety, nie zawsze można na nie pojechać, nie pracują przy temperaturach poniżej -10ºC, a poza tym kilkustopniowy mróz stawia pod znakiem zapytania sens umycia samochodu bez skutków ubocznych.

Zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem będzie wybór myjni ręcznej. Panują w niej odpowiednie warunki do zadbania o samochód w każdych warunkach pogodowych i są dostępne niezależnie od temperatury na zewnątrz. Kosztują tak to prawda, ale wiemy za co płacimy. Oddając nasze auto w ręce specjalistów mamy gwarancję skuteczności usunięcia wszelakich zabrudzeń oblegających nasze auto. Dodatkowo nasz pojazd zostanie dokładnie osuszony po umyciu a lakier zabezpieczony woskiem. Takie mycie ma największy sens właśnie zimą, kiedy każda niedokładność może skutkować przykrymi konsekwencjami w przyszłości.

Jak często myć? Wszystko zależy od pogody i stanu zanieczyszczenia auta, jednak warto co pewien czas je odświeżyć. Jeśli uciążliwe mrozy utrzymują się dłuższy czas, wystarczy raz w miesiącu. Jeśli zima jest łagodniejsza i temperatura oscyluje w granicach zera stopni, można to robić częściej, na przykład co dwa, trzy tygodnie. Regularne dbanie o czystość lakieru w czasie tej niekorzystnej pory roku ochroni lakier przed złowrogim działaniem sypanej na ulice soli, która przyspiesza procesy korozyjne.

Leave a reply:

Your email address will not be published.

Site Footer